Astra5Klub.pl

Siemka Pany

Auto mam od 3 miesięcy i po wczorajszym myciu ukazały się liczne odpryski.
Na masce tego jest ze 30. Od minimalnych do takich na 2mm.
Z boku fury też da się zauważyć kilka.
W poprzednim samochodzie po 8 latach nie miałem tyle, co to po 3 miesiącach...
U Was podobnie? Efekt odchudzania i mega cienki lakier?

Wrzuć jakąś fotkę...a jeździłeś gdzieś w górach gdzie sypią takie małe kamyczki na poprawę przyczepności?

wczoraj po myciu też to zauważyłem.
nie przyglądałem się dokładnie ile tego jest ale są
miałem jedną wycieczkę w góry ale prędkości zawrotnej zarówno ja jak i auta przede mną nie osiągały - a i odstępy były znaczne.

zderzak na szczęście idzie do malowania więc to zniknie ale na masce też są. na pasie między grillem a maską też są.

fakt, że nie raz słyszałem jak kamień o coś uderza - zawsze sprawdzałem tylko szybę

A gdzie były produkowane wasze astry? Polska czy UK??

Mój jest z Gliwic
Nie wiem czy dobrze będzie widać.



Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Nieuniknione Panowie, słabe lakiery wodne + prędkości autostradowe = odpryski Też już widziałem u siebie, z tym że u mnie, biały lakier i biały podkład, więc aż tak nie rażą.

widac widac hmm ja tez mam z gliwic ale nie zauwazylem przez ponad rok zadnego odprysku natomiast ze w tych pordukowanych w UK sie zdarzały niedoróbki lakiernicze to slyszałem - trzeba bedzie reklamowac bo coz innego pozostaje

kuba pisze:Nieuniknione Panowie, słabe lakiery wodne + prędkości autostradowe = odpryski Też już widziałem u siebie, z tym że u mnie, biały lakier i biały podkład, więc aż tak nie rażą.

Wiesz co jakieś tam odpryski od kamyków może i mogą się zdarzyć pewnie że tak. że lakiery słabsze to wiadomo, ale nie aż tyle odprysków po 3 miesiącach ile pisze @remiem - znawcą nie jestem co prawda, ale troche to brzmi słabo, że lakier wodny to odpryski normalne. to jak auto będzie wyglądało po kilku latach???

Co za reklamujesz? To odpryski nie ma co reklamować. Żeby było śmiesznie, to powłoka ceramiczna absolutnie nic nie daje...
Na moim lakierze o ile nie jest się ślepym, to widać to z kilku metrów od samochodu. :\
Po roku będzie wyglądał jak po gradobiciu :\

To jest tylko moje zdanie, prawda że w UK odstawiają lipę i z lakierowaniem i z montażem. Sam mam paprocha pod lakierem, kolega @noso też miał. Montaż kokpitu też wiele do życzenia pozostawia. Porażka, z tym że paproch to ewidentna wada lakiernicza, którą możesz zareklamować i muszą naprawić (ścięcie i polerowanie, lakierowanie etc.) Takie odpryski to uszkodzenia mechaniczne powstałe w trakcie użytkowania. Myślę że oleją temat, a nawet gdyby zechcieli naprawić - to w grę wchodzi ponowne lakierowanie, ja nie chciałbym kolejnej warstwy lakieru. Tym bardziej, że to na krótką metę załatwi sprawę, kilka szybkich tras i to samo się pojawi. Mam w rodzinie kilkuletnie Bravo z salonu, po kilku latach maska i zderzak - sito.

no to co nic sie nie da zrobic? niech lakieruja od nowa nie no tak na poważnie to nie wiem czy to można reklamowac czy nie ale na pewno normalne to to nie jest moim skromnym zdaniem. jakaś gwarancja przeciez jest na powłokę lakierniczą

@kuba to po tym co mówisz to wydaję mi się że chyba najlepiej okleić auto folią tak na wszelki wypadek

darekmis pisze:no to co nic sie nie da zrobic? niech lakieruja od nowa nie no tak na poważnie to nie wiem czy to można reklamowac czy nie ale na pewno normalne to to nie jest moim skromnym zdaniem. jakaś gwarancja przeciez jest na powłokę lakierniczą

Jest na wyżej wspomniane paprochy, peknięcia i jakieś inne, ale nie mechaniczne.
Maski raczej całej nie trzeba lakierować. Punktowo zalakierować i wypolerować, ale jak mam tak robić co 3 miesiące, to słabo to widzę. :\

no własnie i w tym rzecz. co z tego że punktowo pomalujesz skoro po jakiś czasie znowu bedzie to samo - moze faktycznie okleic folią zderzak i maske bo jak to jak odpryskuje to rzeczywiscie po iluś tam tys km bedziesz mial sito z tego lakieru - szkoda by było

https://www.originalcarparts.nl/car-man ... r-i6317004
Jest jakaś kalkomania i nie głupia nawet, ale raczej, to same paski niż folia na całą maskę...

remiem pisze:https://www.originalcarparts.nl/car-manufacturer/opel/astra/astra-k/hatchback/irmscher-astra-k-5-drs-stickerset-motorkap-zilver-i6317004
Jest jakaś kalkomania i nie głupia nawet, ale raczej, to same paski niż folia na całą maskę...

Zawsze będzie to jakieś rozwiąznie.

Widzę, że nie tylko u mnie pojawiło się zdziwinie ilością odprysków. Tydzień temu po umyciu auta przyjrzałem się dokładniej całej karoserii i na wszystkich nadkolach są mikro odpryski. Również takie z żółtym nalotem

Kurde ja przez ponad rok nie zauwazylem zadnego odprysku i jak tam teraz mysle to az sie moje dokladnie przygladanac

Adp89 pisze:Widzę, że nie tylko u mnie pojawiło się zdziwinie ilością odprysków. Tydzień temu po umyciu auta przyjrzałem się dokładniej całej karoserii i na wszystkich nadkolach są mikro odpryski. Również takie z żółtym nalotem

Co dokladnie rozumiesz przez ten żółty nalot?? Ja kiedyś u siebie zauwazyłem na tylnych drzewiach, na progu pod nimi i spodzie zderzaka po stronie kierowcy takie żółte plamki ale to wygladało jakby mi ktoś czymś ochlapał te elementy...

Pomyślałem, że to rdza ale kiedy opanowałem emocje to przetarlem lekko ścierka i część zeszła.

bo to pewnie tzw. lotna rdza, z piasku kamyków itp.

Odpowiedź od dila, której mozna się było spodziewać.
"Dzień dobry,
Panie Remigiuszu odpryski nie podlegają gwarancji. Są to uszkodzenia mechaniczne spowodowane kamykami spod kół aut, które jadą przed nami. Jedynie co to trzeba zrobić delikatne zaprawki."

Jeśli chodzi o nadkola to ja mam z UK + chlapacze i odprysku nie ma żadnego, auto pucuję maksymalnie i póki co nie zauważyłem na masce, może się przyjrzę, może nie. Ale ludzie jeśli bez wpatrywania się "nie widzieliście" to po prostu odpuśćcie:)

Wiem że powłoka ma wielu przeciwników ale dzięki niej po prawie roku nie mam żadnego odprysku...

Być może dzięki niej, ale większy wpływ ma to gdzie jeździsz i jak jeździsz. Plus oczywiście wypadki losowe innych uczestników ruchu

Jak na ten moment po przejechaniu 5500km nie mam odprysków ale auto zabezpieczone ceramiką Tak przy okazji witam wszystkich bo może nie zaglądacie do działu przywitaj się

U mnie to samo na bial z lekkim rdzawym nalotem, dzis pojade na profesjonalna myjnie i zobacze czy panowie sobie poradza

JG45 pisze:Wiem że powłoka ma wielu przeciwników ale dzięki niej po prawie roku nie mam żadnego odprysku...

Remiem też ma zrobioną powłokę, chociaż jakość może mieć tu kluczowe znaczenie.
Niemniej też uważam, że słabo z wytrzymałością tego lakieru. Pamiętajcie Panowie, że "w kupie siła". Jak się okaże, że mamy wiele takich przypadków to może uda się coś wywalczyć. W końcu gdyby w TV i większości portali pojawiły się zdjęcia dziesiątek aut, które po tak małym przebiegu mają sito na lakierze, to wizerunek marki i modelu bardzo szybko by upadł. Historia zna już takie przypadki: np. rdzewiejąca Lancia Beta, czy zawsze zepsuta Alfa.
Na razie jeszcze tragedii nie ma, może faktycznie kolega Remiem miał pecha i trafił na "drogę śmieci" z zabójczym dla lakieru żwirem.

Wydaje mi się, że to problem aerodynamiki. Przedni pas powinien wyłapać wszystko i podnieść przepływa powietrza przynajmniej na wysokość szyby. Maska w Astrze jest względnie płaska, więc tyle odprysków i to dochodzacych do połowy maski...
Zerknę w ogóle na szybę, bo może tam też kwiatki znajdę.

Na pewno wrócę do tematu za miesiąc jak się zrobi cieplej i wszyscy zaczną konkretnie myć fury, to może więcej z Was się przyjrzy i zobaczy jak maska wygląda. U mnie jest 5,6 większych odprysków, ale cała masa jest naprawdę mikro (główka szpilki). Te mikro pewnie łatwo do zapolerowania.

remiem pisze:Wydaje mi się, że to problem aerodynamiki. Przedni pas powinien wyłapać wszystko i podnieść przepływa powietrza przynajmniej na wysokość szyby. Maska w Astrze jest względnie płaska, więc tyle odprysków i to dochodzacych do połowy maski...

Co by sugerowało, że jednak mogły to być dość ciężkie kamyki, a na takie nie ma mocnych, większość lakierów nie wytrzyma.
A te mniejsze to też do podkładu? Nie są to ubytki w powłoce?

W sumie to ja mam dziurę w szybie po jeździe najbardziej zatłoczoną drogą w kraju (więc teoretycznie nie powinno na niej być jakiś kamieni). Równie dobrze mógł mi załatwić lakier.