Astra5Klub.pl

Przed myciem auta zauważyłem, że na progach...mniej więcej na środku drzwi z przodu i z tyłu mam takie jakby zacieki...sprawdzałem i po stronie drzwi są dziurki w dole odprowadzające wodę??

Czy to możliwe, że wody jest aż tyle, że tworzą się zacieki?? Czy po prostu po wyjeździe z fabryki kurze, pyły etc. nagromadzone po drodze dopiero wyciekają z tych wszystkich zakamarków??

Ten typ tak ma, ja po myciu też mam zacieki i ręczniczkiem je likwiduję, hehe.

tam wycieka jakiś smar czy cuś takiego - tak miałem i w jednej i drugiej.
jakiś środek konserwujący czy cuś

Jeszcze trochę i przestanie.
A to, że wycieka to w sumie dobry znak, bo daje nadzieję, że w fabryce nie poskąpili na zabezpieczeniu profili zamkniętych. Bo ten wyciek to nic innego jak środek do zabezpieczania profili, którym jak widać spryskali nieco także wnętrze drzwi.
A że później wyciekać będzie już tylko woda, to też nic dziwnego, bo taka już konstrukcja drzwi, że odpływ być musi.

Admin mam ten kolor i takie same ciemne zacieki na wysokości tych dziurek ściekowych. Wygląda to beznadziejne lecz jak to powszechnie się mówi: "Ten typ tak ma..."

Czyli słusznie zdjagnozowałem...bo już się martwiłem, że coś nie ten teges - ale co prawda to prawda, na tym kolorze wygląda paskudnie;

Natomiast w gupie VAG wygląda to tak

https://www.youtube.com/watch?v=xKjCptS3cFs

Nasze rozwiązanie wiertło fi 6

Wolę mieć zacieki

Z poprzedniej Astry przez rok to wyciekało. Z tej jakoś nie widzę.

dziadzia82 pisze:Natomiast w gupie VAG wygląda to tak

https://www.youtube.com/watch?v=xKjCptS3cFs

Wow przecie to jest masa wody! U mnie też tylko zacieki na szczęście, z czasem ma niby przestać

Przestać całkiem nie przestanie. Bo po to są te odpływy na dole każdych drzwi by odprowadzać z ich wnętrza spływającą w czasie deszczu (czy np.mycia) wodę. Tak więc o ile odpływy są drożne (bo spotkałem się np.z "fachowcem", który tak wyciszał swoje auto, że pozaklejał matami wygłuszającymi nawet te otwory w drzwiach ), to woda będzie nimi spływać zawsze. Z czasem natomiast zacieki mogą być mniej widoczne, bo po prostu fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne, którym zabezpieczono także wnętrza drzwi, wypłucze się bądź stwardnieje i lepki syf nie będzie już kapał. W mojej też jeszcze przecież świeżej Aśce również mam tłuste zacieki w tych miejscach. Ale jak napisałem wcześniej, nawet mnie to cieszy, bo pozwala przypuszczać, że skoro środek zabezpieczający wyłazi tymi odpływami, to w fabryce napryskali go w profile na tyle dużo, że korozja nie będzie miała tam czego szukać. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Po 9 miesiącach ciągle wycieka, tak samo jak na początku. Na białym to koszmarnie wygląda.

pitusmetallica pisze:

dziadzia82 pisze:Natomiast w gupie VAG wygląda to tak

https://www.youtube.com/watch?v=xKjCptS3cFs

Wow przecie to jest masa wody! U mnie też tylko zacieki na szczęście, z czasem ma niby przestać

Zawsze drzwi można wymienić jak zardzewieją
Przewaga dzięki technice ...

U mnie na początku te zacieki też mocno kontrastowały, do tego były lepkie/gęste/tłuste. Jak się resztki nadmiarów środków wszelakich wypłukały to już tak nie widać. U mnie z 8 miesięcy i kilka porządnych ręcznych myć to zajęło.

Za to gdzieś kiedyś trafiłem na temat, chyba na angielskim forum, że niektórym tam dostają się jakies straszne ilości wody i po deszczu, jak otwierają drzwi to ciurkiem leci i robi się kałuża. U siebie na szczeście nie stwierdziłem.

Ikon pisze:[...]że niektórym tam dostają się jakies straszne ilości wody i po deszczu, jak otwierają drzwi to ciurkiem leci i robi się kałuża [...]

Zauważyłem to zjawisko po ostatnich ulewach - drzwi kierowcy wyrzucają naprawdę duże ilości wody, niestety nie zlokalizowałem miejsca, gdzie się ona zbiera; oczywiście przy myciu nic takiego się nie dzieje