Astra5Klub.pl

Witajcie . Kupiłem Astrę 3 mce temu. Wszystko fajnie jednakże od jakiegoś czasu zaczyna czkać podczas jazdy i wchodzenia na obroty. Coś jakby kiedyś przeskok iskry na przewodach . Trochę gubi moc i jedzie dalej nie wywala błędu i serwis 3 razy podchodzi do tematu i nic wygrali nowy soft i kicha. Pojawiły się też dziwne sztuki w zawieszeniu sprawdzili i nic .czy ktoś ma podobny problem?

Twoja Astra jest na gwarancji, wybierz się do ASO -- naprawią.

U mnie takie coś wystąpiło z 4 albo 5 razy jak depłem to jak by się trochę zadlawila i brak mocy ale po chwili się pozbierala tylko ze nie równo tak jak by przerywała, narazie się uspokoiło i obserwuje temat

No byłem właśnie w Aso . 3 razy . Twierdzą że zawsze jest ok. Dopiero jak jeżdżę . Zresztą po to zostawiam im auto na tydzień z pełnym zbiornikiem i zgoda na jeżdżenie do domu . Ale fajnie ze juz jest jakieś info od kolegi . Umnie nie zawsze ale raz na dwa dni jej odbijać dokładnie ten sam sposób. Zobaczymy może komuś też się będzie to działo.

Może zmień ASO? Prawda jest taka, że w jednym mogą być profesjonaliści, a w drugim głąby - loteria.

W serwisie zawsze wszystko jest ok, jak byłem z przygasajacymi światłami o którym już też jest wątek ktory założyłem też jest wszystko ok ,dla nich to nie jest nic dziwnego ze w nowym aucie dzieją się takie rzeczy, defekt co prawda wystepuje we wszystkich astrach bez ledow ale dla mnie jest to nieporozumienie którego nie ogarniemy niestety.
Jeżeli chodzi o te poszarpywanie to zdaza sie to po dłuższej spokojnej jeździe i przy nie pełnym wciśnięciu pedalu gazdu no i poniżej 3tys obrotów zaden błąd się nie wyswietla, ogólnie autko sprawuje się odpukac bardzo dobrze ale obserwuje sytuację,jezeli będzie konieczność na pewno zawitam na serwis

Dodam jeszcze chodz w opisie jest ale rowniez mam ST 1.4 125km